Translate

czwartek, 17 lipca 2014

Małe dziecko a zwierzęta w domu

Dzisiaj króciutko- tym razem naprawdę króciutko o zwierzętach przy dzieciach:)

Długo się zastanawialiśmy z mężem co zrobić z naszym psem, jak dowiedzieliśmy się, że będziemy rodzicami. Mamy niedużego pieska ale za to baaardzo żywego i charakternego (york shire terrier :)).
Ostatecznie po przeszukaniu całego internetu, rozmowach z pediatrą i położną zdecydowaliśmy, że Killer      (tak się wabi nasz pupil) musi zdecydowanie zostać, nawet dlatego, że nie wyobrażałam sobie go komukolwiek oddać- jest ze mną od moich 18 urodzin:). Pierwsze dni po powrocie ze szpitala były naprawdę ciężkie, psiak próbował wskakiwać do łóżeczka, piszczał i szczekał jak malutka tylko zapłakała ale z każdym dniem było coraz lepiej. Musieliśmy nauczyć go, że to iż mamy nowego członka rodziny nie oznacza, że on idzie na boczny tor. Bardzo często gdy ja miałam córuchnę na rękach mąż miał psa na kolanach i na odwrót:) W ten sposób udało nam się nauczyć Killera, że Marysia nie jest jego wrogiem.

Co do higieny oczywiście trzeba bardzo o to dbać - kąpiel psiaka raz na tydzień i codziennie zmywana podłoga- pamiętajmy, że jednak pies wnosi brud do domu na swojej sierści i łapkach.

A teraz zalety z posiadania psa!! Są olbrzymie przynajmniej u nas. Killer jest najlepszym sposobem na płacz, na zmianę pampersa, na jedzenie kolacji,  na ubieranie i wiele wiele innych:) A jak to się odbywa? Bardzo prosto wystarczy, że w momencie płaczu lub nerwów Frani powiemy: " Killer, gdzie jesteś chodź do Marysi" i wszystkie żale mijają wraz z zobaczeniem ukochanego psa:). Marysia nie odstępuję "swojego" psa na krok, głaszcze go, przytula i ciągle chodzi powtarzając "kijaj" - tak! właśnie to było jedno z jej pierwszych słów     (tuż za tatą).

Zdarza się, też tak, że Killer jest sposobem na płacz nawet gdy go "fizycznie" z nami nie ma- wiem, że to brzmi dziwnie ale tak jest:) Kiedy nie ma przy nas naszego pupila wystarczy, że pokażemy filmik Marysi na telefonie na którym jest "ze swoim Kijajem":).

Pamiętajmy, tylko o jednym to w jaki sposób traktujemy psa jest nauką dla naszego dziecka jak ono ma go traktować. Jeżeli, nie przykładamy czułości i ciepła do opieki nad psem to nie wymagajmy tego od dziecka. Ale jeżeli pies lub też inne zwierze jest "członkiem" naszej rodziny to również będzie "kimś" bardzo ważnym dla naszego dziecka a co więcej nauczy je ciepła, przyjaźni, okazywania uczuć a w starszym wieku odpowiedzialności.

To by było na tyle- miało być krótko ale nie wyszło :)


Tym razem bez foto, ale oszukam dzisiaj jakiegoś zdjęcia naszego pupila i wstawię na bloga:)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz