Dzisiejszy post będzie krótki ale konkretny. Tak jak w temacie, dzisiaj chciałabym skupić się na tym co i w jaki sposób ułatwia dziecku zasypianie.
Zaczynamy:
1. przed snem dziecka powinniśmy wywietrzyć jego pokoik i poprawić jego pościel w łóżeczku- przecież każdemu z nas śpi się lepiej w "świeżym" pokoiku i w mięciutkiej miłej pościeli:)
2. Jeżeli dziecko boi się ciemności zapalmy mu lampkę nocną (światło z takiej lampy nie powinno już zbyt mocno rozświetlać pomieszczenia ale dzięki niemu bobas będzie czuł się bezpiecznie).
3. Pamiętajmy o tym, że najlepszy czas na pójście spać to przedział 20-21. Niestety u nas ostatnio Maria zasypia średnio o 21:30 ;) a dlaczego 20-21 a to dlatego, że wtedy aktywność dziecka drastycznie spada, a po 21 dziecko już przezwycięża zmęczenie organizmu i zaczyna być spowrotem mocno aktywne.
4. Przed usypianiem maluszka musimy pamiętać o jego potrzebach- każdy z nas najlepiej zna swoje pociechy. Jeżeli przed snem dziecko ma ochotę na przytulanie bo to go uspokaja, dajmy mu to:) jeżeli wycisza się przy spokojnej muzyce- posłuchajmy jej razem z nim ale pamiętajmy o tym, żeby nie zaczynać żadnych szalonych zabaw- wtedy malec napewno nie będzie chciał spać.
5. Ustalmy sobie tzw wieczorne rytuały. co rozumiemy poprzez to magiczne słowo "rytuały" nic innego jak stała i niezmienna kolejność wykonywania czynności poprzedzających sen. U nas wygląda to tak: kąpiel, mleczko, bajeczka (oczywiście czytana przeze mnie albo męża) a na koniec ulubiona piosenka i spać:) oczywiście czasem zdarza się, że nasz bąbelek nie daje rady dotrwać do bajki, usypiąc podczas jedzenia kaszki!:) ale muszę przyznać czasami przydają się takie wieczory, ahh ile rzeczy jestem w stanie wtedy jeszcze zrobić: pranie, zmywanie, obiad!! Oj ddłuugo by wyliczać :)
6. Ostatni punkt. Powinniśmy pamiętać o tym czym sen jest dla dziecka. Jak dla każdego z nas jest to odpoczynek, tak wiec musimy zadbać o to aby dziecko odczuwało potrzebę odpoczynku. Musimy zapewnić mu wystaraczjącą aktywność w dzień- jeżeli na dworze nie mamy mocno ujemnych temperatur czy urwania chmury warto wybrać się z maluchem na spacer i spędzić choć trochę czasu na świeżym powietrzu;)
To by było na tyle.
A... skoro już o śnie mowa to dzisiaj zdjęcie Marysi z " ulubionego miejsca do spania:)"
Następny wpis będzie nadal poświęcony tematyce snu, myślę że jeszcze wiele ciekawych informacji mogę przemycić w tym temacie:)
mój młody zasypia bez problemu :) wypija flachę mleka i do spania :)
OdpowiedzUsuń