Translate

piątek, 8 kwietnia 2016

.. A gdyby jutra miało nie być??

Czy Wy też tak macie...? Że czasem noc zmusza Was do przemyśleń.?
Niby środek nocy a człowiek spać nie może, milion myśli w jednej chwili chodzi po głowie.

Tak leżę i nachodzi mnie nostalgia, jeżeli tak to moge ująć..
Myślę sobie co by sie stało gdybym się dowiedziała, że jutra już nie będzie, że nie będę mogła już więcej cieszyć się tym Wszystkim co mnie otacza...
Dziwne co? Chociaż sama nie wiem, może nie tylko ja tak mam (trzeba się pocieszać :))
Co by się wtedy stało..?
Zastanawiałabym się co moge jeszcze w ciągu tego jednego możnaby powiedzieć "magicznego" dnia zrobić??
Otóż nie.. Moje myśli skupiły by sie na tym czy zrobiłam wszystko abym ja i najbliższe mi osoby  były szczęśliwe, ilu ludziom dzięki mnie pojawił sie uśmiech na twarzy.
No i...? Odpowiedź nie jest taka prosta, co? :)
Myślę, że w dzisiejszym świecie wszystko dzieje się zbyt szybko, często nie mamy czasu na to aby po prostu tak "normalnie" być szczęśliwym. Myślę tu o Wszystkich. O matkach, ojcach,  młodych ludziach będących w związkach czy też nie a nawet o dzieciach. Nasze całe życie polega na pośpiechu i ciągłym dążeniu do jakiegoś konkretnego celu, który nie zawsze jest dla Nas czymś ważnym. Dzieci już od najmłodszych lat są strofowane, że mają sie uczyć bo nie dostaną sie do dobrego gimnazjum, liceum, czy na studia,  ciągle przypomina im się, że muszą mieć dobre wyniki bo nie znajdą pracy. Jak już dojdziemy do etapu pracy jako dorośli ludzie, to Nasz świat wymaga od Nas ciągłej walki,  o to aby iść wyżej, zarabiać więcej,  mieć ludzi pod sobą...
I tak gnamy co dnia do fabryk,  biur, szkół itp.
Codziennie, dzień w dzień, nie zastanawiając się nad niczym... Matki, a raczej przyszłe mamy, które mają pod sercem dziecko, które jest największym cudem na tej ziemi nie mają czasu na wspaniałe przeżycie nawet tych naprawdę niesamowitych i wyjątkowych 9 miesięcy a dlaczego? Dlatego, że jak zwolnią tempo to zostaną uznane za słabe, stracą pozycję w pracy o którą tak długo walczyły później na urlopie macierzyńskim, myślą już o tym co będzie jak wrócą do pracy, czy mają w ogóle gdzie wracać..? A te odważniejsze, które zdecydują się na dłuższe spędzenie czasu z dzieckiem często nie potrafią cieszyć się tak wspaniałą rolą jaka została im powierzona, bo martwią sie tym, co ludzie o nich myślą. "Że niby brak ambicji,  że się w domu cofają" i tak dalej,  i tak dalej..  Mogłabym tu wymieniać jeszcze bardzo długo ale czy jest sens?
NIE! Bo to naprawdę nie ma znaczenia.
Moi drodzy może warto właśnie teraz usiaść i zastanowić się czy jesteście szczęśliwe czy szczęśliwi..?
Co zrobiliście w życiu aby być szczęśliwym i dać innym szczęście?
Czy gdyby jutro miało By Was już nie być, moglibyście z czystym sumieniem powiedzieć: "Zrobiłam/ Zrobiłem Wszystko by być Szczęśliwym?  Cholercia ja jestem szczęśliwy,  przecież mi nic więcej nie potrzeba?"
Ja mam jeszcze trochę do zrobienia w tym temacie:) A Wy?
Pamiętajcie Nasze szczęście jest najważniejsze.  Nie to co mówią inni, czy to czego wymaga od Nas "dzisiejszy system".
Nie bójmy sie być szczęśliwymi!! Po mimo wszystko!! Utrzyjmy nosa światu i sprawmy aby Nasze życie było najpiękniejsze,  pełne barw,  po prostu pełne Naszego szczęścia!!

No..  A teraz mogę iść spać z czystym sumieniem:)
Dobranoc kochani a raczej Dzień dobry (raczej nikt o 2:00 w nocy nie będzie tego czytał :D)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz